Boginie z Zitkovej

Kateřina Tučková

“Boginie z Žítkovej”

WYDAWNICTWO: AFERA
ROK WYDANIA:  2014
JĘZYK WYDANIA: POLSKI
TŁUMACZENIE: JULIA RÓŻEWICZ

Malowniczy, surowy krajobraz Białych Karpat urozmaicony gdzieniegdzie zarysem rozrzuconych, samotnie stojących chat… pradawne wierzenia i rytuały… mądrość przodków… szum przepływającego potoku, aromat uważnie zbieranych w lesie ziół…

Žitkova – miejsce zapomniane przez Boga i wydawałoby się przez ludzi. Coś jednak przyciąga jak magnes do tej niepozornej wioski… To tutaj ściągają ci, którzy potrzebują pomocy, rady… To tutaj – za sprawą czarów, żarliwej modlitwy, wiary, autosugestii czy czegokolwiek innego –  zostają odegnane choroby i troski… To tutaj bogują boginie, których historię poznajemy dzięki Dorze Idesovej.

Dorę, pochodzącą z rodu bogiń, poznajemy już jako dorosłą, wykształconą kobietę, etnografkę, która wyprowadziła się i mniej lub bardziej świadomie oddaliła od niezwykłego, choć zacofanego świata Žitkovej. Jednak czy można odejść od świata bogiń, jeśli przynależy się do ich rodu…? Czy można uciec przeznaczeniu…?

Dora, w zasadzie  przypadkiem, rozpoczyna swoją podróż w przeszłość, studiując odtajnione materiały tajnych służb, które ku jej zdumieniu dotyczą wydarzeń i osób jej bliskich. Z każdym kolejnym przeczytanym donosem, każdą kolejną służbową notatką, z każdą otwartą teczką służb specjalnych poznaje historię bogiń, a w tym również i swojej rodziny. Zaczyna przypominać sobie pewne wydarzenia z dzieciństwa, kojarzyć niektóre fakty, postrzegać bliskie sobie osoby w nieco inny sposób i… coraz więcej rozumieć. Okazuje się również, że i sama niepozorna Žitkova nie była tak zapomniana, jak jej się dotychczas wydawało…

Historia, poznawana przez Dorę na nowo, jest bardziej zaskakująca, niż by się mogło wydawać, o czym czytelnik ma szansę przekonać się sam, towarzysząc bohaterce w jej odkryciach. Autorka bowiem wplata bezpośrednio w fabułę teksty pochodzące z dokumentów odnajdywanych przez Dorę. Czytelnik, zainteresowany faktami, odnosi wrażenie, że granica pomiędzy rzeczywistością oraz fikcją literacką zaczyna się niebezpiecznie zacierać, a na sam widok przenikliwego i palącego spojrzenia z okładki, przeszywa lekki dreszcz. Książka Tučkovej i niecodzienny, fascynujący świat Žítkovej pochłaniają całkowicie, wprowadzając w świat silnych, niezależnych i budzących respekt kobiet, przywodząc na myśl matriarchalną rzeczywistość legendarnych kobiet znanych z celtyckich opowieści o Avalonie – kobiet żyjących na świecie i jednocześnie stojących ponad nim… Kobiet żyjących w świecie prostej, pradawnej życiowej mądrości, mocy natury, wierzeń i przeznaczenia, od którego nie ma ucieczki…

Świata, którego już nie ma…?

Zapraszam do niezwykle fascynującej lektury…